A to Ci heca!

środa, 10 czerwca 2009

Mistrz ceremonii gadał.

To, że dziś muzyka nie jest taka jak dawniej to wiadomo. O jej jakości już pisałem nie raz, o koncertach i ich formie też. Teraz znów chciałbym poruszyć kwestię koncertową. Jak to jest, że byle konferansjer wpierdala się artyście w szoł?Oczywiście mam tu myśli konkterny przypadek. Wczoraj szukając na YT filmików z koncertu Scorpionsów ze Stoczni, skądinąd zajebistego, natknąłem się na taki oto film z festiwalu w Sopocie gdzie owa grupa także grała:



Pomijam już to jak publiczność reaguje, przy tym kawałku nie jest jeszcze źle ale jak sobie obejrzycie inne filmiki to zobaczycie o co mi chodzi. Zastanawiam się jak można siedzieć na dupie podczas gdy wykonawca przekazuje ci taką ogromną energię.
Wracając do tematu, nie wiem co to ma znaczyć, że ta Mołek, swoją drogą ładna babka, wpierdala się Scorpionsom kiedy oni żegnają się z publicznością i de facto nie skończyli jeszcze swojego występu. Czas antenowy im się pewnie kończył albo reklamy sponsorów musiały polecieć na czas.

Pozostając w temacie koncertowym, każdego lata jest tak, że przyjeżdżają do nas na występy super gwiazdy z całego świata. I w tym roku przyjedzie sobie Madonna. Mnie to osobiście nie interesuje ale ciekawa afera się zrobiła wokół tego występu. Koncert ma się odbyć 15 sierpnia i to nie podoba się jednemu warszawskiemu radnemu. Szerzej na ten temat tutaj.
Cóż no, żyjemy w takim kraju w jakim żyjemy i takich rzeczy można się spodziewać. Jednak za każdym razem takie reakcje mnie zaskakują. Kurcze, nie wiem jak to jest, jestem niewierzący więc mam pytanie do moich znajomych-wierzących, czy Wam to też przeszkadza? Czy Wy też uważacie, że koncert powinien być przełożony? Oczywiście opinii nieznajomych, którzy to czytają też jestem ciekaw więc możecie napisać conieco w komentarzach.
Moje zdanie zapewne łatwo przewidzieć. Dla mnie argumenty tego człowieka są totalnie bzdurne i wyskoczył z tym chyba tylko po to żeby było o nim głośno, żeby ludzie którzy go wybrali nie pomyśleli, że nic nie robi w tej radzie miasta.

Zmieniając temat, długi weekend nie zapowiada się zbyt szaleńczo. Większość gdzieś jedzie, uczy się czy takie tam inne pierdoły. Chociaż to, że się nie zapowiada nic ciekawego to może być plus, ponieważ mogą wyniknąć jakieś ciekawe spontaniczne akcje. Jak nie, to sam sobie jakoś czas zorganizuję.
Nie mam nic muzycznego na dziś, ogólnie ostatnio jakaś susza nastąpiła trochę. WfD i Daniel Drumz niby wyszli ale ile można słuchać w kółko tego samego. Może zarzucę coś ze staroci. Może w tym tygodniu nawet.


Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna