A to Ci heca!

poniedziałek, 2 sierpnia 2010

... i plama ropy na betonieeeee!

Wspaniale! Super! Bombowo! Nie lada ubaw miałem dzisiaj gdy usłyszałem w radiu, że mądre ekologiczne głowy blokują stacje benzynowe BP w ramach protestu w związku z tym wyciekiem ropy co tam miał miejsce jakiś czas temu z zatoce Meksykańskiej.
Skąd ubaw ktoś spyta? Ano stąd, że tylko potwierdza się moja teoria, że większość ekologów to banda pojebów, którzy nie myślą nad tym co robią.
Chodzi mi o to, że BP to firma która zarabia na sprzedaży paliw i sprzedaje je oczywiście na stacjach benzynowych. Skoro stacje są blokowane przez eko-pojebów to w jaki sposób mają przynosić zyski, które pozwolą firmie dalej walczyć z tym cholernym wyciekiem i całymi jego konsekwencjami? To wygląda tak jakby ten cały Greenpeace sam sobie strzelał w kolano. Gratuluję, póki co jesteście numerem jeden na mojej liście "Głupota roku". Czekam na dalsze akcje, jak tak dalej pójdzie zajmiecie wszystkie miejsca.

W tak zwanym międzyczasie, dzień doniosły to nastąpił, doniosły zwłaszcza dla mieszkańców stolicy, bo oto właśnie obchodzimy 66 rocznicę Powstania Warszawskiego. A jak PW to wiadomo, że dwa miechy uroczystości wszelkiego rodzaju składanie kwiatów na Powązkach i takie tam.
Kwiaty składają politycy różnych opcji jak wiadomo oraz jak wiadomo lud o różnych poglądach politycznych na uroczystościach owych się pojawia. Polski lud jest taki, że bardzo lubi manifestować swoje przekonania i sympatie polityczne więc nie obyło się bez incydentów. Podczas gdy wieniec składał szanowny Prezes Kaczyński Jarosław tłum wiwatował, bił brawo i ogólnie wykazywał dość spoty entuzjazm, natomiast kiedy kwiatki składał prezydent miłościwie nam panujący Komorowski Bronisław tłum zaczął robić "buuuuuu" i odniósł się do niego, delikatnie rzecz ujmując, z dezaprobatą.
W związku z tym zacząłem się zastanawiać, czemu ludzie którzy tak żyją historią, chodzą na wszelkiego rodzaju uroczystości państwowe aż tak bardzo nie szanują tych wydarzeń zachowując się w ten sposób? Zawsze wydawało mi się, że w takich chwilach nie są ważne sympatie polityczne i ludzie przeżywają to jakoś wspólnie. Oczywiście, że dzień później znów rzucają w siebie gównem, ale chodzi o szacunek dla wydarzenia! Jeden dzień spokoju, czy to tak dużo?! Jeszcze raz, szacunek dla ludzi, którzy zginęli w obronie miasta, do ciężkiej cholery!

Dość tego wyzłośliwiania się na dzisiaj, czas na muzykę.

#1

Oficjalnie ten kawałek jest moim ulubionym kawałkiem Metalliki. Mistrzowsko zagrany, mistrzowsko zaśpiewany. Hetfield wspina się na wyżyny swoich możliwości wokalnych, taki zimny głos, metaliczny, idealnie pasujący do klimatu i tekstu piosenki.



#2

Taaakie tam, że niby o miłości czy czymś, ale fajne:



#3

I takie tam znowu o miłości chyba, ale z pierdolnięciem trochę:



P.S. Lista życzeń na najbliższy czas:

1. Chciałbym pojechać nad morze.
2. Chciałbym nie zamordować brutalnie kierownika Adama K., który skutecznie zaczyna zasrywać mi życie w pracy, którą lubię swoją drogą. Oby do października, oby...


Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna