A to Ci heca!

wtorek, 1 września 2009

Powrócifszy/ Przekonafszy

Mamy 1 września. Młodzież w końcu wróciła do szkoły więc skończy się lans na ulicach i pierdolenie głupot w internecie. No dobra, przynajmniej się zmniejszy ich częstotliwość. Spadnie ilość wypadków drogowych, pijanych nastolatków odwożonych do domów przez policje i temu podobnych rzeczy. Czy znajduję jakies wady nadejścia nowego roku szkolnego? Ano już za miesiąc zacznie się rok akademicki i to w zasadzie tyle. A, i po mieście będzie się znów chujowo jeździć, ale w związku z tym zostawiam samochód pod domem i kupuję kartę miejską. I nowa ramówka w tv, ale nie ma się co podniecać, bo i tak nie będzie nic do oglądania, jak zwykle.

Zastanawialiście się kiedyś, która z polskich tzw. cech narodowych Was najbardziej wkurwia? Ja się nie zastanawiałem ale wczoraj odkryłem to przypadkowo. Jest to wiecznie niezadowolenie i narzekanie. No kurwa mać! Czytam artykuł o tym, że trasa WZ po pół roku remontu jest oddana do użytku, a komentarzach pod spodem posty w stylu: "Łeeee, pasy krzywo namalowane.", "Barierki brzydko pomalowane." i tego typu pierdoły. Szlag mnie trafia jak czytam takie rzeczy! Zamiast się cieszyć, że coś jest nowocześnie, że można teraz przejechać przez most autobusem w 5 minut bez stania w korku to czytam tylko słowa krytyki. Moim zdaniem to jest chore. Mam wrażenie, że nawet jeśli kiedyś wszystkie drogi w naszym kraju będą równe jak stół, będą autostrady, parkingi, w miastach nie będzie korków (wiem że to utopia ale to tylko przykłady) ludzie i tak znajdą sobie powód do narzekania.
I właśnie tego najbardziej nie lubię w ludziach, zawsze coś, nie dogodzisz choćbyś stawał rzęsach.

Przekonafszy vol. 1

Zasadniczo to nie wiem czy kiedykolwiek będzie jakiś następny odcinek tego cyklu ale fajniej jest napisać coś takiego. Poza tym jest fejmowy follow up do Warszafskiego Deszczu więc elo. :]
Tymczasem w pierszej części chciałbym się skupić na produkcji, która znalazła się w moim odtwarzaczu na zasadzie "A sprawdzę, bo w sumie tylko raz słuchałem i to dawno temu i średnio mi się podobało". O czym mowa? Otóż, jest sobie w Polsce taki producent jak Noon, co bardziej ogarniętym w rapie znany człowiek. Tym co nie wiedzą to powiem, że jest to producent, który ma na swoim koncie wiele produkcji uchodzących dziś za kultowe, między innymi dwie płyty z Pezetem czy Grammatikiem.
Jako człowiek o szerokich horyzontach muzycznych Noon produkuje autorskie albumy. Są to głównie EP-ki. I to o czym chciałem dziś napisać to "Pewne sekwencje EP", które ukazały się bodajże w zeszłym roku. I tak poleżakowało to u mnie na dysku przeszło rok aż doczekało się na powrót do plejera. Przesłuchałem wracając z pracy, no i jaram się.
Ten kto myśli, że znajdzie tu jakieś hip-hopowe kawałki ten się myli. W empiku położyłbym to na półce "nowrze brzmienia/elektronika", bo i w takim klimacie jest ta produkcja utrzymana.
Dla osób, którym jest ta płyta nieznana subiektywnie (bo moje ulubione :P) wybrane kawałki:





Nie dam linku do ściągnięcia, bo:
1. Jak ktoś będzie chciał to znajdzie co naprawdę nie jest trudne.
2. Wszystko jest do przesłuchania na You Tube więc... ;]

Zapraszam do sprawdzenia, a tych co już słyszeli do odświeżenia. :)


Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna