A to Ci heca!

poniedziałek, 17 listopada 2008

A pamiętasz jak...

Siedząc przez ostatni weekend w domu miałem do dyspozycji kupę wolnego czasu. W związku z tym sięgnąłem do czeluści swojej szafki z prasą i wyciągnąłem stare wydania magazynu "Ślizg". Nie pierwszy raz powróciłem do tej lektury ale tym razem moja zajawka sięgnęła zenitu. ;]

Oto pierwszy numer jaki miałem okazje kupić jak byłem na wakacjach w Łazach:


Lipiec 2002, i od tamtej pory przez dokładnie cztery bite lata co miesiąc czytałem pismo owo z wypiekami na twarzy i prawdziwą gówniarską zajawką. Rap, deskorolka no i graffiti oczywiście, to mnie jarało strasznie. Z resztą nadal jara. :)
Teraz jednak, czytając to po raz kolejny, odkrywam całe to wydawnictwo na nowo. Uświadomiłem sobie, że jak czytałem to mając 14-15 lat nie kumałem do końca tego o czym tam pisali. A może kumałem tylko w zupełnie inny sposób niż teraz. Przez tych parę lat, mój sposób postrzegania tej kultury zmienił się dość znacznie. Rozwój to się nazywa. Zupełnie inny wydźwięk mają zamieszczane tam felietony, które zawsze mi się podobały i rozumiałem je na swój sposób. Ale teraz, jak już wspomniałem wcześniej, rozkmniniam to w zupełnie inny sposób. I mimo, że te teksty były pisane pod wpływem ówczesnych wydarzeń teraz odkrywam je na nowo, myślę o nich w inny sposób niż wtedy.
Jaram się tym jak nie wiem co, powrót do czasów kiedy można było robić co się chciało i nie trzeba było się przejmować niczym. Fajnie.
Heh, gadam jak jakiś dziad powiecie, ale chuj, tęsknie za tamtymi głupimi czasami i chciałbym żeby powróciły. ;]

A na koniec jeszcze klasyk polskiego rapu. Nie słyszałem innych produkcji od nich, ale napewno tym kawałkiem wpisali się na stałe w historię naszego hh. Klasyk, ponadczasowy kawałek:

HHR- Nie jestem kurwa biznesmenem: http://maczka19.wrzuta.pl/audio/8ozv2AkA7c/

Endżoj!

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna